Instrumenty przeprowadzania audytu wewnętrznego według Ustawy z 2009 roku

przez | 7 września 2020

Zdaje się, iż bardzo często wewnątrzorganizacyjne komórki odpowiadające za audyt wewnętrzny, pomimo znakomitego backgroundu merytorycznego i wzorcowej wręcz znajomości procesów, są zawieszone w przestrzeni, w której nie zawsze mają pojęcie, jak audyt wewnętrzny zainicjować. Z pomocą niestety nie przychodzi audytorowi litera Ustawy o finansach publicznych z 2009 r., która wyznacza tylko pewne ogólne ramy, w granicach których audytor wewnętrzny ma się poruszać. Nie podaje ona bardziej pragmatycznych wskazań, wydawałoby się, niezbędnych, w tak delikatnej materii, jaka jest procedura audytu i oceny ryzyka.

Ustawowy zakres organizacji audytu wewnętrznego

Od razu na początku wyjaśnijmy, że nie jest to niedopatrzenie ze strony ustawodawcy, tylko celowe działanie, zmierzające do tego, by audyt wewnętrzny – używając kolokwializmu – nie został zduszony, niepotrzebnie wyhamowany zbyteczną formalizacją. Natomiast ustawa bardzo wyraźnie wiąże audyt wewnętrzny z kontrolą zarządczą. W tym rozumieniu audyt wewnętrzny jest instrumentem wspierającym w danym pionie administracji publicznej, a nie tylko narzędziem zimnej kontroli i rozliczenia wyników, jak audyt rozumiano jeszcze w latach 90. Wsparcie to ma się objawiać dzięki systematycznym i cyklicznym ocenom kontroli zarządczej, a także dzięki – immanentnym dla audytu wewnętrznego – czynnościom doradczym. W zamyśle ustawodawcy miało to pozbawić audyt wewnętrzny, zdjąć z niego owo odium niechcianej i nieprzyjemnej kontroli.

Kontrola zarządcza i audyt wewnętrzny – kryteria ich przeprowadzania

Niejeden polski autor akademicki, w którego polu badawczym pozostaje audyt wewnętrzny, niezależnie czy w jednostkach sektora publicznego czy w pozapaństwowych podmiotach gospodarczych, zauważa przesunięcie punktu ciężkości na ocenę ex-ante. Natomiast w tradycyjnym rozumieniu kontroli wewnętrznej mieliśmy do czynienia z oceną realizacji zadań, z oceną efektów wprowadzonych procedur, czyli kontrolą ex-post. Nadanie audytowi wewnętrznego charakteru ex-ante zdaje się być jego cechą konstytutywną i łagodzącą nieco ton kontrolny. Co ciekawe, wskazano także, by audyt wewnętrzny zazębiał się z kontrolą zarządczą na innym polu. A mianowicie, by audytor spoglądał na decyzje zarządcze poprzez pryzmat skuteczności, adekwatności i efektywności, a więc cech, jakie winy leżeć u podstaw efektywnego i rzetelnego zarządzania jednostką sektora publicznego. Jakkolwiek nadal nie zostało to zrealizowane, to dodajmy jeszcze, iż we wzmiankowanej ustawie postulowano opracowanie bazy modeli wzorcowych kontroli zarządczej, dla każdego podtypu jednostek. Rzecz jasna, znacznie ułatwiłoby to sam audyt wewnętrzny.